Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy. Wróciłem do Polski. Nie będę się rozpisywał o tym jak super było w USA, jaka wspaniała jest Kalifornia i jakich niesamowitych ludzi tam poznałem. Nie będę pisał także, że spełniłem swoje marzenie, że jeździłem na najlepszych skateparkach i spotach na świecie. Skupie się na tym co tu i teraz!
Przede wszystkim przyszedł czas na zmontowanie tego co nakręciłem za oceanem. Będzie to coś na kształt Tour de Pologne. Nie można nazwać tego pełnometrażowym rolkowym filmem, z drugiej strony zebrałem tyle materiału, że nie uda mi się zrobić z tego typowego editu.
Projekt ma nazwę „Kawa Americano” Dlaczego?Uwielbiam pić kawę, a jak się okazało amerykanie, z którymi jeździłem lubią kawę tak samo jak ja. Gdy usłyszeli polskie słowo „kawa” zakochali się w nim. Nie jednokrotnie po dobrym tricków można było usłyszeć „KAWAAAA”. Już w połowie mojej wycieczki byłem pewny, że tak nazwę zlepek tricków z USA. Kawa Americano będzie miała najprawdopodobniej 4 części. Będzie w bardzo specyficznym, jednostajnym, wakacyjnym klimacie.
Wieczorem trailer, a Kawa Americano będzie podana już wkrótce!