5`er: Paweł Trościnski

Paweł Trościnski – większość rolkarzy w Polsce zna go pod ksywką „Josh” lub „Trota”. Paweł to młody rolkarz pochodzący z Jarosławia, który stawiał pierwsze kroki na rolkach pod okiem Baszy i Yogurta. Obecnie mieszka „europejskiej kalifornii” – Barcelonie. Jako że na przestrzeni kilku ostatnich lat Pawła odwiedziła połowa „rolkowej polski” – chcielibyśmy przybliżyć jego postać.

1. Jak to się stało ze wylądowałeś w Barcelonie na stale ?

Moja historia przybycia do BCN jest dość krótka. Mieszkałem w Krakowie, gdzie studiowałem. Pod koniec roku okazało zostały mi do zaliczenia dwa przedmioty. Mniej więcej w tym samym czasie zadzwonił do mnie mój ojciec (mieszka w Hiszpanii od wielu lat) mówiąc, że znalazł dla mnie pracę w Barcelonie. Miałem tylko parę dni na zastanowienie się.

Barcelonę znałem już bardzo dobrze, często odwiedzałem ojca na wakacjach. Gdy usłyszałem o możliwości zamieszkania tam, to pierwsza myślą jaka przyszła mi do głowy to ten ogrom spotów które zawsze chciałem odwiedzić, pojeździć i pogrindowac :) Decyzja o opuszczeniu Polski nie była więc zbyt trudna. Czytaj dalej

5`er: Tomasz Kwiecień – RollCamp!

1. Czym jest RollCamp? – przedstaw nam krótko ideę tego projektu.

RollCamp jest czymś co powinno odbywać się w Polsce już od dawna, ale lepiej zacząć późno niż wcale ;) Idea jest prosta – jedziemy do ośrodka wypoczynkowego w małej miejscowości pod Radomiem. Na miejscu są 2 skateplazy, bowl i minirampa. Są trampoliny, boiska oraz namioty z konsolami do gier. Nasz cel to jazda na rolkach, nauka nowych trików, zabawa z innymi zajawkowiczami. Czyli dla każdego rolkarza wakacje życia;) Przynajmniej dopóki nie pojedzie na kolejny RollCamp

Czytaj dalej

5`er: Krystian Zarzeczny

1. Sezon 2014 już prawie za nami, dla ciebie to przede wszystkim tytuł 1-go Vice Mistrza w kategorii PRO – co możesz powiedzieć na temat zmagań podczas eventów PRL – co według ciebie powinno ulec zmianie w sezonie 2015? 

W sezonie 2014 nie brakowało eventów z ligi PRL. Praktycznie co weekend mogliśmy spotkać się i po rywalizować w doborowym towarzystwie. Jednak nie wiem czy taka ilość zawodów dobrze wpływa na samych startujących. Duża część zawodników nie jest w stanie przyjechać co weekend na kolejne zawody. Moim zdaniem ograniczenie ilości eventów ligowych w sezonie byłoby lepszym rozwiązaniem i pozwoliło by rywalizować o miejsce, a nie o frekwencję w samych zawodach. Kolejną sprawą jest przedłużający się czas organizacji każdego z eventów. Przeciąganie czasu jest męcząca dla samych zawodników, nie mówiąc już o widzach, którzy nie są w żaden sposób związani z naszą kulturą i nie widzą różnicy między poszczególnymi grindami. Mało kto wytrzymuje 7/8 h patrząc na bardzo podobne tricki, które miały miejsce w półfinale jak i w finale. Skrócenie czasu eliminacji i wyłonienie finalistów znacznie podniosło by komfort jeżdżących jak i samych widzów. Podsumowując ligę w roku 2014 uważam, że poziom polskich rolek stale rośnie a takie eventy jak Rzeszów Concrete Madness podnoszą prestiż tego sportu w naszym kraju. Wielkie podziękowania dla Pawła Komosy za cały trud włożony w organizację ligi. Gdyby nie jego zaangażowanie, na pewno nie wyglądałoby to tak dobrze! Czytaj dalej

5`er: Łukasz Malewski

1. Wracasz do gry po długiej kontuzji – jak przebiega twój powrót do jazdy, czy możesz już jeździć na 100% jak przed kontuzją?

Tak, wracam do gry po prawie rocznej przerwie. Dokładnie 5 stycznia tamtego roku zaliczyłem ostrą imprezową matę, co zaowocowało zerwanym więzozrostem barkowo-obojczykowym i zwichnięciem barku, także ze zrywaniem paru więzadeł. Żeby naprawić to jak należy przeszedłem dwie operacje i długą rehabilitacje. Jednak najgorsza z tego była myśl, że już nigdy nie będę mógł jeździć, bo przecież niejeden z naszych ziomów musiał sobie odpuścić rolki po poważniejszych kontuzjach barków. Do tego dochodzi fakt, że to WÓDZIA mogła zrujnować bezpowrotnie coś nad nad czym tyle pracowałem…Całe szczęście, że Wojtas pomógł mi dostać się do świetnych lekarzy, którzy pozlepiali wszystko pięknie, dzięki czemu już od jakiegoś czasu mogę cieszyć się z powrotem jazdą, triczkami i matami nie pod wpływem WÓDZI :) Czytaj dalej

5`er: Kacper Zaborowski

1. Przedstaw się, skąd pochodzisz i gdzie aktualnie urzędujesz?

Kacper Zaborowski (SKFR)

Kacper Zaborowski, Skarżysko-Kamienna, aktualnie mieszkam w Krakowie.

2. Co stało się z ekipą SKFR – czy nadal trzymacie się razem, jeździcie, możemy spodziewać się kiedyś nowej, dłuższej produkcji w
stylu „Dwa Miasta” itp?

Ekipa nadal się trzyma, mam pomysł na film ale to zobaczymy co z tego wyjdzie, dzięki Biednemu i naszej pracy mamy wypas miejscówkę na zimę i mamy gdzie się spotykać razem na weekendach w starym gronie. Czytaj dalej

5`er: Paweł Komosa

1. W Listopadzie skończyłeś pracować dla Hedonskate/SpokoBrand. Czym się będziesz teraz zajmował?

Tak skończyłem pracę w Spoko Brand i na zakończenie dostałem super niespodziankę czyli wyjazd na Flic Flac – show z udziałem Briana Shimy, jeszcze raz wielkie dzięki! Teraz czym się będę zajmował jeszcze nie wiem do końca. Obecnie prowadzę skatepark/rolkowisko Skate In Park ale to tylko do połowy Marca. Potem na bank pomogę mojej mamie przy interesie bo powoli nie daje już rady sama. Po za tym chcę poszukać pracy przy organizacji różnego eventów sportowych. Mam też plan żeby poszukać pracy w jakimś wydziale sportu urzędu miasta i rozkręcać rolki na tym poziomie. Do tego jakiś handelek motocyklami i jakoś pożyję, chyba ;) Wiadomo jak jest na rynku pracy więc zobaczymy co życie przyniesie się. Czytaj dalej

5`er: Iain Mcleod

1. Jak wyglądała współpraca między tobą a Quinn`em? Czy to duża różnica kręcić clipy z takim sprzętem i dłuższym przygotowaniem przed każdą sesyjką?

Rolki Razors Pro Iain Mcleod (Razors)

Nasza współpraca przebiegała w miarę pomyślnie. Przyjaźnimy się i jeździmy razem od kilku ładnych lat, więc Quinn zna moje możliwości. W wielu przypadkach nie byłem pewien czy dam radę lub po prostu mi się nie chciało – Quinn motywował mnie wtedy solidnie i często dzięki temu udawało się nagrać zaplanowany trik. Od czasu do czasu męczyło mnie długie oczekiwanie na rozstawienie sprzętu – dużo zachodu jak na jeden clip. Próbując jakiś niebezpieczniejszy trik chcę go zrobić od razu na ciśnieniu, w pełni zdecydowany, a nie powtarzać go kilka razy do lepszego ujęcia – jestem trochę niecierpliwy. Większość trików planowałem wcześniej, nakręcałem się już w aucie po drodze na spot – a tu wpadasz i trzeba czekać 20-30 min na rozstawienie sprzętu – to trochę drażni. Triki, które było ciężko zgrać to o ile pamiętam 180 Roll-in który kręciliśmy w środku tygodnia na terenie szkoły i masę ludzi dookoła i ten Top Mistral – robiło się już ciemno więc musiałem się spieszyć, a to trochę stresuje. Presja jest także większa gdy wiesz że „trzeba” zrobić dany trik i nie marnować długich przygotowań i czasu operatora kamery itp.
Czytaj dalej

5`er: Kacper Nosek

1. Sezon 2014 to o ile mi wiadomo dla ciebie mała zmiana – będziesz startował już w kategorii Senior – jak się na to zapatrujesz? 

Jestem pozytywnie nastawiony, wiadomo że będzie ciężej niż w Juniorach, ale myślę ze jakoś dam sobie radę. Cieszę się ze będę jeździć w Seniorach, ponieważ będę miał większą konkrecję i będę mógł się sprawdzić z lepszymi!

Czytaj dalej

5`er: Paweł Zalejski

1. Pierwsze miejsce podczas Concrete Madness w Rzeszowie to nie lada wyczyn, to twoje pierwsze poważne zwycięstwo w lidze PRL (nie licząc Arci Invitational Contest) – czy byłeś zaskoczony wynikami?  

Makio

Byłem, nawet bardzo. Tym bardziej że przed samymi zawodami nie mogłem się przyzwyczaić do sekcji skateparku z gigantycznymi quarterami. Profile były dość trudne i szczerze mówiąc nie widziałem się w finałach. Dlatego podszedłem do tego na luzie i zaplanowałem sobie przejazd z pewnymi trikami na całym parku. Z resztą podobnie było w Tczewie. Myślę, że przepisem na sukces na zawodach parkowych jest zaplanowanie sobie płynnego przejazdu i postawienie na techniczne triki. Czytaj dalej