1. Pierwsze miejsce podczas Concrete Madness w Rzeszowie to nie lada wyczyn, to twoje pierwsze poważne zwycięstwo w lidze PRL (nie licząc Arci Invitational Contest) – czy byłeś zaskoczony wynikami?
Byłem, nawet bardzo. Tym bardziej że przed samymi zawodami nie mogłem się przyzwyczaić do sekcji skateparku z gigantycznymi quarterami. Profile były dość trudne i szczerze mówiąc nie widziałem się w finałach. Dlatego podszedłem do tego na luzie i zaplanowałem sobie przejazd z pewnymi trikami na całym parku. Z resztą podobnie było w Tczewie. Myślę, że przepisem na sukces na zawodach parkowych jest zaplanowanie sobie płynnego przejazdu i postawienie na techniczne triki. Czytaj dalej