1. Czy Ranking ligowy PRL mobilizował cię jakoś do brania udziału w poszczególnych eventach? Czy startowałbyś wszędzie gdyby nie było PRL?
Na pewno trochę tak, w szczególności, że miałem szansę na uzyskanie jakiegoś tytułu, który będzie fajną rolkową pamiątką. Jednak głównym powodem mojej dużej frekwencji na zawodach było to, że w Maju napisałem maturę i zaczęły się moje najdłuższe wakacje, które z założenia miały być w dużym stopniu związane z rolkami, więc wydaje mi się, że nawet bez ligi wystartowałbym na większości imprez, co nie zmienia faktu, że ranking ligowy jest bardzo fajną rzeczą i mobilizuje do działania.