1. Sezon 2014 już prawie za nami, dla ciebie to przede wszystkim tytuł 1-go Vice Mistrza w kategorii PRO – co możesz powiedzieć na temat zmagań podczas eventów PRL – co według ciebie powinno ulec zmianie w sezonie 2015?
W sezonie 2014 nie brakowało eventów z ligi PRL. Praktycznie co weekend mogliśmy spotkać się i po rywalizować w doborowym towarzystwie. Jednak nie wiem czy taka ilość zawodów dobrze wpływa na samych startujących. Duża część zawodników nie jest w stanie przyjechać co weekend na kolejne zawody. Moim zdaniem ograniczenie ilości eventów ligowych w sezonie byłoby lepszym rozwiązaniem i pozwoliło by rywalizować o miejsce, a nie o frekwencję w samych zawodach. Kolejną sprawą jest przedłużający się czas organizacji każdego z eventów. Przeciąganie czasu jest męcząca dla samych zawodników, nie mówiąc już o widzach, którzy nie są w żaden sposób związani z naszą kulturą i nie widzą różnicy między poszczególnymi grindami. Mało kto wytrzymuje 7/8 h patrząc na bardzo podobne tricki, które miały miejsce w półfinale jak i w finale. Skrócenie czasu eliminacji i wyłonienie finalistów znacznie podniosło by komfort jeżdżących jak i samych widzów. Podsumowując ligę w roku 2014 uważam, że poziom polskich rolek stale rośnie a takie eventy jak Rzeszów Concrete Madness podnoszą prestiż tego sportu w naszym kraju. Wielkie podziękowania dla Pawła Komosy za cały trud włożony w organizację ligi. Gdyby nie jego zaangażowanie, na pewno nie wyglądałoby to tak dobrze! Czytaj dalej