Pierwszy event z serii Polish Rolling League już za nami! Zawody Freedom Fighters zostały zorganizowane przez lokalną ekipę BoGdańsk. Zawody posiadały rangę „Local” więc według zasad PRL zawodnicy, którzy zdobyli podium mogą startować w kolejnym evencie ligowym bez eliminacji.
Oficjalne wyniki zawodów:
1. Tomek Przybylik (Hedonskate)
2. Łukasz Mazur
3. Paweł Zalejski (Skatefun)
Best Trick: Tomek Przybylik (Hedonskate)
Najdłuższy grind : Tomek Przybylik (Hedonskate)
Najlepsza stylówa : Sebastian Gruba (Hedonskate)
Najlepsza Gleba : Michał Piotrowski
Zapraszam do zapoznania się z podsumowaniem ankiety Hedonskate Awards 2014, którą ogłosiliśmy początkiem Lutego. O celu i założeniach tego eksperymentu możecie poczytać we wstępie – dziś skupmy się na wynikach!
W ankiecie znalazło się 10 pytań – była to pierwsza akcja tego typu i na pewno wyciągnę wnioski, aby w przyszłym roku podobne podsumowanie było jeszcze bardziej precyzyjne/trafne. Dziękuje za wszystkie komentarze, opinie i pomysły.
Na początek trochę statystyk:
Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy. Wróciłem do Polski. Nie będę się rozpisywał o tym jak super było w USA, jaka wspaniała jest Kalifornia i jakich niesamowitych ludzi tam poznałem. Nie będę pisał także, że spełniłem swoje marzenie, że jeździłem na najlepszych skateparkach i spotach na świecie. Skupie się na tym co tu i teraz!
1. Czym jest RollCamp? – przedstaw nam krótko ideę tego projektu.
RollCamp jest czymś co powinno odbywać się w Polsce już od dawna, ale lepiej zacząć późno niż wcale ;) Idea jest prosta – jedziemy do ośrodka wypoczynkowego w małej miejscowości pod Radomiem. Na miejscu są 2 skateplazy, bowl i minirampa. Są trampoliny, boiska oraz namioty z konsolami do gier. Nasz cel to jazda na rolkach, nauka nowych trików, zabawa z innymi zajawkowiczami. Czyli dla każdego rolkarza wakacje życia;) Przynajmniej dopóki nie pojedzie na kolejny RollCamp…
Hedonskate team rider Tomek Przybylik (Poland) i jego materiał streetowy zebrany w 2014.
Edited by Straight From Here
Filmed by Straight From Here, Krystian Zarzeczny, Nils Jansons, Reinis Pētersons, Eugen Enin.
Po raz trzeci z rzędu Grażyna Wratny wygrywa zawody z serii „Clash” (poprzednio: 1-wsze miejsce Winterclash 2014, 1-wsze miejsce Summerclash 2014). Płynne line`y, prawie zero potknięć i zaliczenie wszystkich przeszkód na parku – gratulujemy Grażyna!
Pomysł małego podsumowania roku 2014 chodził mi po głowie od kilku tygodni. Na stronie ONE pojawiły się ONE Blade Awards – jednak według mnie trochę za bardzo skupiają się na USA, a niektóre nominacje/wyniki są dość dziwne (np. produktem roku zostały szyny GC BIG – które tak naprawdę nie były jeszcze wtedy dostępne w sprzedaży). Ponadto głosować mogli tylko ludzie „z branży” (tzn content creators do magazynu ONE), a nie sami rolkarze – więc tym bardziej wyniki nie są “miarodajne”. Długo zastanawiałem się jak do tego podejść – finalnie zdecydowałem się skupić na „swoim” podwórku czyli na polskiej scenie. Dlaczego? Szczerze to nie czułem się na siłach, aby przyznawać wyróżnienia dla całego rolkowego świata – raz, że nie było by to obiektywne (własne upodobania mają tu za duże znaczenie), dwa, takich podsumowań już trochę było i kolejne, podobne nie wniosły by nic ciekawego..
„…W tym wpisie chcę poruszyć 4 najważniejsze rzeczy, które spotkały mnie od mojej ostatniej relacji…”
1. Wyprawa na słynne boxy Razora. Udało mi się zaliczyć bardzo fajną sesję na boxach, które były w niezliczonej ilości editów. Muszę stwierdzić, że są bardzo trudne!!! Wysokie, długie, z krótkim śliskim podjazdem i odjazdem. Nie tak wyobrażałem sobie tą miejscówkę. Po tym co naoglądałem się w filmikach, byłem przygotowany na coś innego. Zgrałem jednak sobie kilka tricków, z których jestem zadowolony. Ciężki spot.
Minęły już ponad 2 tygodnie odkąd jestem w Kalifornii. Myślałem, że po spotkaniu w NY policjanta-rolkarza nic mnie już nie zaskoczy – myliłem się. Kilka dni po moim przyjeździe do San Diego poznałem Darrona Wilkerson – okazało się, że ten mały i wciąż uśmiechnięty gość jest zawodowym żołnierzem marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. Stacjonował w Europie dwa lata, odwiedził nawet Polskę, a na rolki wychodzi po nocnych zmianach i w ogóle nie przeszkadza mu to w jeździe. Rolkarze naprawdę są wszędzie! Czytaj dalej