1. Wracasz do gry po długiej kontuzji – jak przebiega twój powrót do jazdy, czy możesz już jeździć na 100% jak przed kontuzją?
Tak, wracam do gry po prawie rocznej przerwie. Dokładnie 5 stycznia tamtego roku zaliczyłem ostrą imprezową matę, co zaowocowało zerwanym więzozrostem barkowo-obojczykowym i zwichnięciem barku, także ze zrywaniem paru więzadeł. Żeby naprawić to jak należy przeszedłem dwie operacje i długą rehabilitacje. Jednak najgorsza z tego była myśl, że już nigdy nie będę mógł jeździć, bo przecież niejeden z naszych ziomów musiał sobie odpuścić rolki po poważniejszych kontuzjach barków. Do tego dochodzi fakt, że to WÓDZIA mogła zrujnować bezpowrotnie coś nad nad czym tyle pracowałem…Całe szczęście, że Wojtas pomógł mi dostać się do świetnych lekarzy, którzy pozlepiali wszystko pięknie, dzięki czemu już od jakiegoś czasu mogę cieszyć się z powrotem jazdą, triczkami i matami nie pod wpływem WÓDZI :)
Zajawa nie opuszczała mnie przez cały przebieg kontuzji także dość szybko przypominam sobie o co chodzi (w dużej mierze dzięki Pawłowi K. na SKATE IN PARK, za co wszyscy mu dziękujemy) chociaż czasem myślę, że za szybko bo ręka pomimo tego, że odzyskała zakres ruchu to jest jednak jeszcze dużo słabsza, ale mam nadzieje, ze przetrwam razem z nią ten burzliwy okres i w nowym sezonie będzie jazda na 150%!
2. Testujesz obecnie Xsjado 2.0 – co możesz powiedzieć na ich temat osobom, które nadal zastanawiają się czy warto w nie zainwestować?
Na początek muszę podziękować bardzo Mirkowi i całemu Hedonskate, za to, że po tak długim czasie kiedy nie mogłem jeździć nie zapomnieli o mnie i przywitali mnie nowiutkimi Farmerkami 2.0. Wracając do samych rolek. Należy wziąć pod uwagę, że opis ten jest przedstawiony z perspektywy wieloletniego posiadacza poprzednich modeli Xsjado.
Pierwszy tydzień może dwa były kompletnym chaosem, ruchomość cholewki w kierunku przód-tył była dla mnie tak obca (lubiłem w poprzednich Xsjado właśnie to, że nie zbyt się w tym kierunku ruszały), że ledwo umiałem się wybić z prostego najazdu, nie mówiąc o skokach na jump boxie, których w ogóle nie mogłem ogarnąć.
Sam soul plate od razu daje do zrozumienia, że jedzie szybko, nie ma zamiaru się zatrzymywać co bardzo mnie ucieszyło bo wiadomo jak było w poprzednich modelach. Groove royalowy też pięknie się tam komponuje i trzyma backslide`y jak trzeba.
Po okresie przejściowym i kilkunastu dni wkurzania, się że coś jest nie tak, rolka xsjado 2.0 na pewno zrekompensuje wam ten czas i zaczniecie dostrzegać plusy w nowych rozwiązaniach. Mi bardzo spodobało się to, że dzięki ruchomej cholewce łatwiej ląduje się gapy, przodem jak i tyłem bo noga w odcinku piszczelowym może bardziej zejść nad rolkę dzięki czemu lepiej gasimy uderzenie. Soulplate też w miarę upływu czasu zdradza nam coraz to więcej swoich plusów, śmiało możemy kłaść całą stopę przy, np. AO Fisha, bez obaw klina, a nie trzymać na palcach jak dotychczas to było na starym „lepkim” soulplate. Podsumowując – mimo tego, że w pierwszych dniach nie jest najweselej śmiało polecam tą rolkę nawet osobom mocno przywiązanym do poprzednich Xsjado!
3. Czego możemy spodziewać się po Teamie Xsjado PL w sezonie 2014, macie już jakieś plany?
Plany nie są jeszcze zbyt sprecyzowane, ale na pewno nie zabraknie nam zajawy, chęci do robienia kolejnych fot,nagrywania filmów jak i uczestnictwa w zawodach. Po roku przerwy jestem wygłodzony każdym aspektem naszego rolkowania! Sądząc po tym jak Des miażdży w „Kapeluszu” myślę, że śmiało za niego mogę powiedzieć, że jemu też zajawy nie zabraknie. Postaramy się was więc uraczyć dobrymi wspólnymi editami jak i piątką na zachętę na miejscówce!
4. Na pewno widziałeś już KCMO – nową produkcję Sean Kelso, co myślisz o tym filmie?
Najbardziej cieszy mnie to, ze Farmer znowu ma chęci na dobre rolkowanie i kombinowanie bo od dłuższego czasu wyglądało to jak by jeździł z przymusu. Teraz raczy nas świeżymi triczkami i swoim uśmiechem po dobrym triczku tak jak powinno to wyglądać. Niestety film jako całość nie zachwycił mnie tak jak tego oczekiwałem. Wiadomo sekcja Seana Kelso i Broskowa miażdży po całości co do tego nie ma wątpliwości, jednak reszta ekipy trochę odstaje. Widać, że chcieliby, ale chyba za dużo czasu poświęcają na szukanie koszul i nie ma już kiedy się rozjeździć jak należy. Także porównując tą produkcje na przykład z Charging, Pariah’em czy Regardless można się nieco rozczarować.
5. Czy wybierasz się/startujesz na Winterclash 2014?
Tak jest ! Bilety już kupione, wybieram się tam po raz pierwszy i szczerze mówiąc mam obawy co do tego, że będzie to super udany wyjazd pod względem rolkowania, bo ciężko mi się odnaleźć w takim tłumie. Do tego moja forma jeszcze nie jest na tyle ustabilizowana, żeby się porywać na szczyty swoich możliwości (choć nawet to było by za mało). Skoro już tyle czasu byłem poza obiegiem wolę jeszcze do nowego sezonu trochę przychillować żeby nie rozwalić łapy zanim on nadejdzie. Ale pewnie wystartuje, żeby trochę obyć się z rywalizacją i stresem. Także do zobaczenia na miejscu !