1. Przedstaw się i powiedz kilka słów o sobie.
Nazywam się Maciej Malicki. Mam 28 lat. Mieszkam w Warszawie. Mam wyższe wykształcenie techniczne. Zajmuję się badaniem materiałów oraz części maszyn. Bla bla bla. Na rolkach jeżdżę z przerwami od 14 lat.
2. Skąd wziął się pomysł na własne projekty szyn?
Pomysł wziął się z potrzeby. Chciałem jeździć na rolkach szybciej nie tracąc przy tym kontroli podczas wykonywania trików. Sprzęt dostępny na rynku, który testowałem nie spełnił moich oczekiwań.
3. Czy pierwsze prototypy szyny Freestyle (na której jeździł Piotrek) się sprawdziły?
Pierwszy prototyp szyn wyszedł dość dziwnie, ale był to efekt minimalizowania kosztów wykonania setupu. Testy, które na nich zrobiłem okazały się jednak na tyle pozytywne, że postanowiłem wykonać kolejny prototyp wykorzystując tym razem powszechnie stosowane w rolkach standardy. Efektem prac był prototypowy setupu, który był następnie sprawdzany przez Piotrka na skateparku w Piasecznie. Z tego co mi przekazał Piotrek to szyny są zasadniczo spoko. Prędkość jazdy jest gdzieś pomiędzy powerbalding a aggressive. Może uda się ją jeszcze zwiększyć po zastosowaniu lepszego ułożyskowania. Triki siadają dobrze. Piotrek zwrócił też kilka cennych uwag. Najważniejsze dotyczyły rozmiarów grova oraz obcierania plejtów szyny o asfalt przy pochyleniu rolki. Pojawiły się także pęknięcie na plejtach, ale tego akurat się spodziewałem. Plejty były zrobione z lipnej deski do krojenia. Miały służyć tylko do sprawdzenia właściwości jezdnych szyny i zebraniu doświadczeń potrzebnych do zaprojektowania plejtów z prawdziwego zdarzenia.
4. Na pierwszych fotkach można było też zobaczyć kółka twojej produkcji – czy możesz coś więcej o nich napisać?
Ich rozmiar to 80mm. Moją one poliuretanową bieżnię o okrągłym profilu, który został wytoczony na tokarce oraz core z wysoko wytrzymałego stopu aluminium. Koła powinny wytrzymać pięciometrowe gapy gościa o wadze stu kilogramów. Koła są dość śliskie na szlifowanym betonie. Jest to głównie efekt zbyt twardych bieżni. Miały mieć one docelowo 87-88 Shore A. Niestety firma, która je dla mnie wykonała nie oferuje możliwości doboru twardości poliuretanu przy produkcji jednostkowej. Plusem jest to, że koła powinny być przez to jeszcze bardziej wytrzymałe.
5. Czy możemy spodziewać się w przyszłości kolejnych projektów (rolki)?
Myślę, że tak. W najbliższym czasie jednak najważniejsze będzie dla mnie dopracowanie i dalsze testowanie już wykonanego sprzętu. Na początku stycznia skończyłem model nowego plejta do szyny. W jej projekcie zostały uwzględnione uwagi oraz wnioski z wcześniejszych testów. Obecnie jestem na etapie dobierania materiałów do ich wykonania. Ostatnie próby wyszły obiecująco. Plejty nie łamią się i są baaardzo śliskie. W przyszłości chciałbym jeszcze dokończyć model butów, które kiedyś zacząłem robić oraz stworzyć w pełni użyteczną szynę wykonaną całkowicie z chemoutwardzalnych tworzyw sztucznych.